dessa
ciekawe rozmowy
Emem, usłyszałam o prostej metodzie uchronienia cennych dla ciebie roślinek przed wysuszeniem (bo np. nie masz czasu pójść na działkę i podlać). Zamierzam ją wypróbować przy najbliższej bytności na rancho, ale już teraz opiszę, bo być może też skorzystasz.
Plastikową butlę (1,5 albo 2 l) napełniasz do pełna wodą. Zakręcasz korkiem, w którym wcześniej zrobiłaś dziurkę np. gwoździem. Butelkę - korkiem w dół oczywiście wesoły - wkładasz w ziemię w pionie na głębokość paru cm(tak żeby się nie wywracała) tuż przy roślinie, która ma być nawadniana. Woda wycieka jak kroplówka, powoli. Ponoć skuteczne. Oczywiście można tych butelek wkopać ile się chce.


  PRZEJDŹ NA FORUM