dessa ciekawe rozmowy |
Opowiem Wam smieszna historie z urlopu. W centrum handlowym, bylo stoisko z wedlina, przyprawami i slodycznami. Wszystko najlepsze z calego kraju. O matko kochana ................... Uczta dla oka i zoladka. U rzeznika, kupilysmy prawie wszystkiego po trochu. Skubany dawal nam sprobowac. ALE ,slonina ruska' To najlepsze chyba co jadlam. Plasterek z chrzanem. Az mi slinka leci. Na ruska slonine zabraglo nam 11 zl. Facet dal nam za darmo ! Zabraklo nam zlotowek, bo ja wpadlam na stoisko z chalwa! O matko .... pistacjowa, kawowa,kakaowa, vaniliowa i Chilli ! Wow! Chilli! i pistacjowa. Niebo w gebie. Kupilam wszystkie smaki, po sprobowaniu. Nie wiedzialam ile, wiec chlopak pokazuje mi nozem tak okolo 1 cm. patrze na niego i mowie, wiecej 'tyle' Wiecej, tyle ?? Wiecej! i tak ze wszystkimi. Przyszlo do placenia! 154 zl. Oczywiscie z wrazenia zapomnialam zapytac o cene. Przyznam, ze to najsmaczniej wydane pieniadze. Bylo 120/kg. Lepiej 120 zl. Niz 120 $ hahhaaa Do dzisiaj sie smejemy z siostra. Ze chalwa kosztowala nas wiecej jak wedliny. Dopiero pozniej zrozumialam dlaczego sprzedawca pokazywal mi tylko 1 cm. Ale zabawa byla. Czesc chalwy zamknelam hermetycznie, wiec wystarczy na dluzej. Ide szykowac sniadanie. Grecki jogurt, 3 banany, surowe jajko, orzechy, zurawina, dynia, slonecznik. Do mixera. Zjem za 2 osoby bardzo zdrowe sniadanie. Cos mi sie wydaje, ze kombinuje, zeby nie zabrac sie za sprzatanie. |