dessa
ciekawe rozmowy
Belleczko, jak to było z upominkami dla Joanki? Torba z gadżetami z dwóch zlotów została wręczona Joance od razu przy powitaniu na dworcu w Gdańsku. Joanka przywiozła tez torbę ze swoimi słynnymi śledziami oraz runem owieczek (na życzenie Anam). Nie chciałyśmy nosić tych rzeczy ze sobą, więc oddałyśmy je do kolejowej przechowalni bagażu, informując, że odbierzemy o godz. 18.00. Jak wiecie, nasze spotkanie przeciągnęło się do prawie 23.00. Gdy wpadłyśmy po odbiór, okazało się, że przechowalnia była czynna tylko do 21.00. No cóż... W biegu, żeby Joance nie uciekł pociąg, powiedziałysmy sobie, że jest to pretekst do kolejnego spotkania.
Następnego dnia rano, przed wyjazdem do Gdyni, poszłyśmy z Anam do bagażowni i obiecałyśmy panu, że na pewno odbierzemy pakunki do 21.00. I gdyby nie ta obietnica, pewnie siedziałybyśmy w Domku Żeromskiego przy dobrym vinku znacznie dłużej... W końcu - bagaże odebrałyśmy, śledzie wspólnie z mm zjedliśmy (bardzo smaczne), a torbę z gadżetami ponownie wsunęłam do szafy...


  PRZEJDŹ NA FORUM